Projekt Żmichowska Śpiewa.
Dla mnie ta droga trwa już cztery lata. Nie powiem, czasem jest wyboista, bo pracuję z bardzo młodymi ludźmi, ale na pewno jest to przedsięwzięcie, które skradło mi serce... i czas.
Jak to się wszystko zaczęło?
Na studniówce szkolnej podczas tak zwanej części artystycznej wystąpiła Dorota Sacewicz w piosence Edith Piaf „Padam, Padam”. Nie wiem czy to podniosła atmosfera, czy już wtedy ogromne umiejętności Doroty, ale to brawurowe wykonanie zapadło nam wszystkim w pamięci. Podczas krótkiej rozmowy z Dyrekcją tego wieczoru padło zdanie, że powinniśmy wydać płytę, jeśli mamy tak uzdolnione wokalnie dzieciaki. Już wtedy pomyślałam, że to doskonały pomysł. Tylko jak to zrobić?
Zwykła lekcja angielskiego mojego ucznia.
Temat jak temat, hobby, co lubisz robić w wolnym czasie? Jakie są Twoje zainteresowania? Ale to właśnie na tej lekcji dowiedziałam się, że pasją mojego ucznia , Janka Horodyskiego, jest muzyka i że ma znajomego, który jest właścicielem studia nagrań - Sebastiana Olko. Jestem człowiekiem czynu, więc nie myśląc długo, na przerwie zadzwoniłam do Pana Sebastiana. Podszedł do sprawy sceptycznie, kiedy powiedziałam mu, w jakim wieku są uczestnicy projektu, ale nie odmówił. Mieliśmy nie więcej niż tydzień na przygotowania.
Studio nagrań na Żoliborzu.
Zaczynaliśmy w małym studiu w kamienicy na warszawskim Żoliborzu, na wiosnę. Pięknie było. Na pierwszy ogień poszło rodzeństwo Ania i Janek Dziekiewiczowie. Ania była wtedy w szóstej klasie podstawówki i trochę się bałam, że jest za młoda. Wybrali sobie piękny duet. Nagrywali osobno ze względu na rozmiar studia. Najpierw Janek, który zaskoczył swoim ciepłym, niskim głosem Sebastiana. Potem Ania, kiedy weszła w tak zwane góry, Sebek wychylił się żeby zobaczyć przez szybkę czy to rzeczywiście 13 -stolatka śpiewa. Był zachwycony. Powiedział tylko, skąd ty bierzesz te dzieciaki ? A ja uśmiechnięta ze Żmicho. Dobra robimy to. No i zrobiliśmy.
Pierwsza Płyta.
Na pierwsza płytę nie robiliśmy żadnych castingów, po prostu bacznie przyglądałam się młodzieży na różnych imprezach szkolnych. Prosiłam, żeby spróbowali i przez to wybuchały między mną i Jankiem Horodyskim, kłótnie - bo prowadzimy ten nasz kramik od początku razem. Współpraca nauczyciel - uczeń nie zawsze jest łatwa. Ale, w naszym przypadku się sprawdza. Janek ma swoje zadania, ja swoje. Mamy różne gusta muzyczne i dzięki temu płyta była tak różnorodna. Choć z perspektywy czasu widzę, że Janek miał rację w kilku kwestiach... Nagraliśmy płytę z piosenka Jacka Kaczmarskiego, naszego wybitnego absolwenta. Nagrał ją Szymon Kowalski - wybitnie uzdolniony muzycznie chłopak. Na pierwszym krążku pojawiły się też Iza Kurlanda i Greta Kossowska – młodziutkie wokalistki z głosem anioła. Potem praca nad okładkami, współpraca z Zaiksem i wiele innych szczegółów. Nad pierwszą płyta pracowaliśmy rok i była ona nagrana na 95-lecie naszej szkoły. Były koncerty i wizyty w radiach i ….
Moja najzdolniejsza: Amanda Abramczuk.
Co dalej?
No właśnie co dalej? Wydawało się, że nie będzie nic dalej. Fajna przygoda, nowi ludzie, nowe umiejętności i tyle. Ale nie. Radzie Rodziców, która sfinansowała cały projekt, bardzo się to śpiewanie spodobało. Po krótkiej rozmowie dostaliśmy zielone światło, żeby ciągnąć to dalej i zrobić z tego projektu cykliczną szkolną imprezę. Ogłosiliśmy casting do drugiej płyty. Zgłosiło się bardzo wielu chętnych. I rozpoczęliśmy prace na nowo. Najtrudniej jest wybrać uczestników, potem to już z górki.
Druga Płyta.
Mieliśmy już przetarte szlaki, wiedzieliśmy jak się przygotować, jaki podkład jest odpowiedni do studia, a jaki się kompletnie nie nadaje. Przenieśliśmy się z Żoliborza na Saską Kępę i wprowadziliśmy nowości. Do tej pory śpiewaliśmy covery i wymarzyliśmy sobie, żeby pojawiły się teksty autorskie. Tak też się stało. Na drugim krążku pojawiły się dwa utwory zespołu SVRD. Ich muzyka, ich teksty. Wybitnie zdolna Bogusia Bajor. Fenomenalna Amanda Abramczuk ze swoim czarnym głosem i bardzo trudną piosenką. Wiele dobrych emocji, wspaniałe koncerty dla całej szkoły i piękne okładki oraz profesjonalne filmy promocyjne.
Niespodziewane Wyróżnienie.
Zupełnie niespodziewanie zostaliśmy wyróżnieni za ten mały, szkolny projekt na międzynarodowej konferencji UNESCO w EC1 w Łodzi. Miałam tam okazję poznać wspaniałych ludzi i nawiązać przyjaźnie, które trwają do dziś. Prezentacja projektu to był dla mnie straszny stres, ale wszystko się udało. A nasz mały projekt, wydał się troszkę większy.
Trzecia Płyta.
Znowu casting i kłótnie kto powinien się znaleźć w finałowej 10. A do odrzucenia coraz więcej młodych, zdolnych. Udało się i zaczynamy. Nagraliśmy dwie piosenki i nasz Sebek zmarł. To był trudny czas. Nie wiedzieliśmy czy w ogóle damy rade dokończyć trzeci krążek. Oboje z Jankiem straciliśmy przyjaciela. Człowieka, który był dla nas oparciem i wsparciem dla uczestników. Kompozytora muzyki do filmów i reklam, ale przede wszystkim dobrego człowieka, który tgeż potrafił jak nikt inny stworzyć w studiu rodzinną atmosferę. Dokończyliśmy projekt tez po to żeby go nie zawieść. Dedykowaliśmy mu koncerty promocyjne oraz całą trzecia płytę.
Co Lubię?
Lubię ten moment w studiu w którym nic nie idzie tak jak powinno. Męczymy się my i dziecko. I w końcu Sebek mówi, dobra, potrzebujesz przerwy, prześpiewaj sobie jeszcze raz w ciszy i skup się . My tu wszystko wyłączamy, nie ma nas. I wtedy dzieje się magia. Jakaś mobilizacja i dziecko myśląc, że nikt nie słucha, się otwiera. A my niemal możemy zobaczyć jakie emocje stoją na półkach jego duszy. Wrażliwość, nieśmiałość, strach, czasem po prostu, brak pokory. Tylko raz przegapiliśmy ten magiczny moment, którego nigdy nie zapomnę. Potem już zawsze nagrywaliśmy.
Lubię też czas, kiedy siedzę z którymś z uczestników i na początku lipca naklejam hologramy z Zaiksu na 1000 płyt. Szkoła jest już pusta, a my jak te świstaki siedzimy i naklejamy. Zawsze sobie myślę, że tyle już fajnego za nami i jeszcze tyle przed nami. Koncerty w szkole i poza nią, radio, konferansjerka z Jaśkiem i próby...
Casting na czwarta płytę już za nami.
Zgłosiło się strasznie dużo osób. Znowu był problem z wyborem dziesiątki. Będziemy mieli nowości jak zawsze . Tym razem to utwór instrumentalny skomponowany przez ucznia....
Pracujemy, zaczynamy nową, piękną przygodę. Trzymajcie za nas kciuki....