to jest tąpnięcie (ziemi pod stopami)
to jest pęknięcie (weneckiego lustra)
to jest tonięcie (w nagłej głębi wód)
cud że....
żadnych cudów
abrazja naskórka
do krwi pierwszej nie ostatniej
i nie ostatecznej choć są tacy
co sądzą apokaliptycznie nie-
politycznie potylicznie kamień
kto rzuci pierwszy ten wielki bohater
bez twarzy maska taka ładna
być może wenecka król błazen
ptasia czarna śmierć
(o jak on młóci tą pałką niewidką
aż krwinki lecą do oczu)
żadnych cudów
cud że
święci (bez)pańscy
nie zstąpili z nieba
w glorii trąb jazzujących
by pobłogosławić
tych najwaleczniejszych
skromnych tak bardzo
że anonimowych
to jest szczelina (przez którą choćby potop)
to jest szrama (przez którą krew z krwi)
to jest złamanie (otwarte kość z kości)
cud że...
żadnych cudów
GRAND PRIX w warsztatach inspirowanych obrazem w grupie literackiej CAFE POETICA w dniach 20-21 stycznia 2025 r.
redaktor prowadząca: Julia Kabowska